Obietnice

Oglądając dziś film, który naprawdę mocno mną wstrząsnął i długo nie mogłam dojść po nim do siebie, stwierdziłam, że ludzie składają obietnice zbyt pochopnie. Czym to może być spowodowane ? Myślę że podekscytowaniem, np. gdy zrobię to, ty dla mnie zrobisz coś czego pragnę. Czasem też wymuszaniem, szantażem. I nie myśląc o konsekwencjach, o tym czy to jest w ogóle realne składamy dane obietnice. Dobrze jeśli ludzie ich dotrzymują, zwykle muszą je też przemyśleć co myślę rzadko się zdarza, ale co jeśli ją złamią ? 

“ Czasami ludzie nie rozumieją obietnic, które składają, kiedy je składają. ”

— Gwiazd naszych wina 

Jestem dumna z siebie, że potrafię przemyśleć, gdy ktoś prosi mnie o obietnicę. Zwykle i tak ich nie składam, chyba że w wyjątkowych sytuacjach, gdy jestem na 90-99% pewna że mogę ją spełnić.
Dlaczego ludzie nie pomyślą nad tym by słowo "obiecuję" zastąpić na "postaram się" ? Wtedy dla drugiej osoby mniej raniące by było gdyby powiedzmy przez przypadek ta obietnica została złamana.

Ale jak to mówią "Obiecanki cacanki". Nigdy nie możemy być pewni swoich obietnic, nie zawsze możemy ich dotrzymać. Starajmy się nie przesadzać i przemyśleć to czy jesteśmy w stanie to zrobić.

Co jeśli los potoczy się nie po naszej myśli i złamiemy obietnicę. Na to nie mamy wpływu. Uważam obietnice za coś "dużego" , sama też nie proszę nikogo o ich składanie.

Film o którym wspomniałam na początku to "Pogrzebany". Polecam obejrzeć, lecz jeśli macie słabą psychicznie głowę to koniec dosłownie może zniszczyć.